niedziela, 22 lipca 2012

22 . 07 . 2012

Krople deszczu głośno rozbijały się o szyby wprawiając je w takie drganie , jakby pod wpływem ich naporu miały wypaść z ramy i z hukiem roztrzaskać się o podłogę .
- Cóż , to mogłoby być całkiem zabawne. - mruknęła zatapiając wargi w słodkim, czekoladowym napoju i zadowolona przymrużyła powieki ,czując jak przyjemne ciepło rozgrzewa jej usta powoli spływając w dół .
Od dłuższego czasu siedziała szczelnie owinięta kocem wpatrując się w przestrzeń , jakby w którejś z deszczowych kropli miała znaleźć odpowiedź na swoje pytanie . Usta , dłonie , śmiech , łzy , 2 kubki , 2 poduszki , troska , bezpieczeństwo , nadzieja , zaufanie ... miłość . Chciała zrozumieć to , co wiedziała już od dawna . Wszyscy pragniemy do kogoś należeć , nie ważne jak bardzo się boimy



Pogoda za oknem nie zachęca do niczego poza wpełznięciem pod kołdrę i przeczekaniem aż lato zacznie być latem , a zimową kurtkę spokojnie będzie można upchnąć na dnie szafy . Słodyczka śpi już trzecią godzinę , najwyraźniej nawet ona buntuje się przeciwko tej kpinie za oknem . Mój mózg pracuje dziś na zwolnionych obrotach . Jest środek dnia , ja nadal siedzę w piżamie i chociaż wiem , że powinnam zrobić milionpięćsetsiedzemdziesiątszcześćtysięcy rzeczy nie oszukuję się - nie zrobię nic . Miłej niedzieli : )





1 komentarz: