byłam pewna , że to kuchnia zostanie moim ulubionym miejscem w domu , w końcu nic jak to nie kojarzyło mi się z ciepłem i dobrem, ale myliłam się . wrzosowe ściany , przewijak w kolorowe kropki , puchatkowe półeczki i spokojny oddech mojej małej miłości . mogłabym godzinami przesiadywać w fotelu wpatrując się w jej najśliczniejszą we wszechświecie buźkę , gdyby nie czekały na mnie sterty naczyń , pranie , mycie podłóg i gotowanie :')
gabrysiowe królestwo <3
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz